Części szczęścia

Podstawowa eksploatacja, biżuteria rowerowa, dętki w cenie browara i amortyzatory w cenie kilku rowerów, gryzigramki obok wyznawców ciężkiej grawitacji. Mogę tak cały dzień. Osoby zaangażowane w rowerowe technikalia czasami więcej energii wkładają w części i wyposażenie, niż w jeżdżenie. Rower może kosztować tyle co samochód.

Staram się nie przesadzać, nie urywam 30g na jakiejś pierdole, ale uczciwie rzecz ujmując część zakupów nie była uzasadniona racjonalnie.

Kierownice, gripy

Aktualnie rynek mówi, że im mocniejsza odmiana jazdy, tym kierownice szersze. 720mm XC po grubo ponad 800mm dla enduro/fr/dh. Nie jestem zbyt szeroki w barach, więc zdrowe 740-780mm to mój ulubiony zakres. W moim rumaku XC jest to Renthal Fatbar Lite Carbon, 740mm, mocowanie 31.8mm. Trailowe rejony to PRO albo RaceFace, 760mm alu. Za to na facie Renthal Fatbar 780mm, alu, 31.8mm, czyli klasyka dh. Kierownice Renthala mi się podobają, koniec kropka.

A na kierownicach gripy, lubię Dartmoor Icon, ale fabryczne Canyon też są w porządku, czy jakieś proste Ergony. Nie mam specjalnych preferencji, byle były przykręcane. Icony z aluminiowymi końcami wytrzymają atak bombowy, to trzeba im oddać. Opieranie o cokolwiek nie stanowi problemu. Przynajmniej dla kierownicy.

Mostki

Mostki mam każdy inny, Dartmoor, RaceFace, Iridium, Accent. Chętnie bym obadał super krótkie Dartmoory (Beatle) albo Banana Bikes, ale nie spodziewam się drastycznej zmiany zachowania roweru. Długość, waga, sztywność, proste fizyczne parametry. Co innego estetyka, elegancko wycinane mostki w fantazyjnych kolorach to klasyka rowerowej biżuterii. Cośtam kiedyś dla zabawy zmienię, ale najważniejsze - ergonomię i geometrie już mam ograne.

Pedały

O, tu można zostawić nierozsądny majątek, mimo że mówimy o prostej ośce z gwintem, łożyskami i czymś pod but. Zaczynałem od bieda-platform, następnie były porządne platformy, potem spd, potem platformy, potem spd... Ostatecznie Dartmoor Fever v.2 oraz chińskie platformy nylonowe na łożyskach maszynowych oraz spd Force w szosce. Dodatkowo, w rowerze szanownej małżonki wymieniłem proste platformy trekkingowe na takowe, ale markowe i na maszynach (Neco bodajże) - mimo, że kosztowały około 50PLN to kręcą się jak złoto. Polecam.

Hamulce

Każdy rower przychodził z innym modelem, ale sprawy się klarują. Bardziej czterotłoczkowe, najlepiej Shimano, bo lubię twarde klamki. Aktualnie w mtb 2x Shimano, 2x Sram, ale równowaga niedługo zostanie zachwiana na rzecz tych pierwszych. W szosie mam szczęki Shimano i do moich zastosowań wystarczają z zapasem.

Napędy

Lubię napędy 1x12 (ang. 1 by 12, cóż za zaskoczenie). No dobrze, 1x11 i mniej też są git, ale 12 lubię i już. Na pewno spróbuję 1x12 Shimano, jak tylko będę mógł. Nie dotyczy szosy, tam 2x11 od Shimano, chodzi tak dobrze że nie zamierzam zmieniać.

Ośki

Sztywne najlepiej. Aktualnie tylko szoska ostała się na szpilkach 5mm (co te szosy), reszta 12 i 15 mm. Osobiście nie lubię sztywnych osi SRAM Maxle Lite, które z uwagi na konstrukcję są podatne na uszkodzenia. Maxle Ultimate jest w porządku, ale cena zwala z nóg za rurkę z gwintem, wajchą i zawiasem. Za to bardzo ergonomiczne są osie Canyona w ramach, z chowaną dźwignią do wykręcania. Super sprawa, do tego ekstra elegancka. Również osie Banana Bikes są świetne, szczególnie mi się podoba wersja gdzie imbus jest od strony gwintu. Czad, proste i genialne, prawdziwa rowerowa biżuteria.

Siodełka

To jest dla mnie czarna dziura, przeszedłem kilka siodełek, żadne mnie nie zachwyciło. Może kiedyś wybiorę się na dobieranie i znajdę to jedno jedyne? W tej chwili mogę tylko powiedzieć, że moje pierwsze siodełko marki Kore, z fata, ostatecznie pogiąłem na jakichś zawodach. A klocem nie jestem.

Koła

Górnej półki to u mnie nie ma, nawet pewnie średniej też nie. W szosie mam Mavic Cosmic Elite, estetyczne, dobrze się kręcą, fabrycznie tubeless, nie mam uwag. W mtb było WTB i DT oraz Dartmoor. Te ostatnie nie były oficjalnie tubeless, ale dobrze się uszczelniały i były pancerne. WTB i DT są oficjalnie tubeless, ale taśma na WTB fabrycznie była źle położona. Do DT nie mam uwag, precyzyjnie wykonane. Mam w dwóch rowerach koła tej marki, i co mi było na rękę, mogłem między nimi bez problemu przełożyć bębenki Pawl (przy okazji sama zmiana bębenka jest bajecznie prosta).

Wentyle

Jeśli chodzi o wentyle tubeless, to używałem Trezado i Mitas. Teoretycznie te pierwsze wyglądają dużo lepiej, ale w praktyce sprawiły mi więcej problemów, szczególnie z kołami DT. Okazało się, że otwór na wentyl jest tak ciasny, że wentyle trezado nie dociskają się dobrze gumową częścią do taśmy. Za to zaworki Mitas dopasowują się lepiej, wyglądają gorzej, ale kosztują o połowę mniej. Mam aktualnie jedne i drugie, wolę te drugie. Będąc przy wentylach dorzucę tylko, że mleko Stan's lepiej uszczelnia, Trezado gorzej.

Co by tu jeszcze podkręcić? Bajerów jest masa, zabawa nigdy się nie kończy, zależy tylko od grubości portfela. Nie ukrywam, że trochę biżuterii rowerowej mam, ale z reguły stoi za tym praktyczne użycie. Nie nie, nie usprawiedliwiam, po prostu lubię ładne i użyteczne.

Tak, tu powinna być wajcha lub gniazdo klucza
DT zawsze spoko
Trezado trochę ssie
Dobre pedały WheelUp
Teraz to mam to w dubie
NX ma niezłą przerzutkę
Ale kaseta lepsza GX
Gadżety The Trail też spoko
Rzepy do kabli
Lubię FatBara, a w karbą to już zupełnie
Wielkie klamki Sram, obrotowa przerzutka NX jest git, blokada SRAM też git
Estetyczne te osie BananaBikes
Chwytacz łańcucha Canyon - prosty a genialny
Chowana tylna oś, też Canyon
Dobrze się ukrywa
Gripy Dartmoor, mocne
Klamki Deore, krótkie i skuteczne
Polskie zębatki Banless, dobrze wykonane
Pedały Dartmoor, też bardzo dobre
SLX i SunRace, dobrana para
Trzyrzędowa korba Suntour, skażenie biedą, niedomalowane końcówki
Acera daje radę
Rekreacyjny, ale jakże czysty kokpit
RaceFender jest w porządku

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

50zł

Kórnik i ścieżka zdrowia

Opony