Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2019

Opony

Obraz
Były napędy, to musi być też trakcja, czyli opony. Z uwagi na to, że jeżdżę różnymi rowerami, to mam okazję stykać się z kompletnie odmiennymi oponami - szosowe, cross-country, trail/enduro i fat. Każda w innym rozmiarze, każda w innej mieszance, różni producenci, różny charakter. Zacznę od roweru najpierwszego - czyli fata - który toczy się na obręczach 80mm szerokości [1] , 26 cali i oponach Vee Tire Bulldozer o wdzięcznej szerokości 4.7 cala. Konstrukcje tego typu są zdecydowanie specyficzne, jeździ się na nierozsądnych ciśnieniach (0.4-0.8 bara), a trakcja nigdy się nie kończy. Nazwa idealnie oddaje charakter - absolutnie masz wrażenie jazdy buldożerem, traktorem lub czołgiem. Do tego ten odgłos na asfalcie - czyli startujący bombowiec. Z fatem można się polubić, fatem wszędzie można wjechać, każdy podjazd jest do zrobienia. Co innego przecinak cross-country, gdzie znajdziemy klasyczne (wedle bieżących standardów) lekkie opony 2.2 cala, na obręczach 29 cali i szerokości 25 mm.

Graty i szpeje

Obraz
Rower rowerem, ale kilka gratów ekstra jest niezbędnych do zabawy. Im dalej w las, tym więcej szpeju. Nie dajmy się zwariować nadmiarem, nie popadajmy w skrajny minimalizm. Uczciwie rzecz ujmując, mam tło preppingowe, zatem raczej nosić niż się prosić, ale to nie musi być Twoje motto. Kask Przez lata jeździłem bez kasku. Nie było przymusu prawnego, nie czułem potrzeby, nie było kultury noszenia kasku wśród rowerzystów, każdy może wpisać swoją wymówkę. Jak zacząłem jeździć na facie dalej miałem luźny garnek (poza tym, że jeździłem w bojówkach, czapce i softshellu bo była zima). Zima mnie kilka razy umieściła na glebie i wtedy zrozumiałem, że kask to nie jest zbytek. Rychło w czas. Na początku nabyłem kask B'Twin, któremu do teraz nic nie brakuje - jest lekki, dobrze mi pasuje, ma niezłą wentylację i normalną regulację na pokrętło. Do tego nie kosztuje majątku, aktualnie poniżej 100PLN. Tych kilka cech powinno wystarczyć, żeby przekonać każdego do ochrony swojej głowy. Po jakimś